W ten sposób ZUS postanowił sprawdzić, czy pieniądze trafiają do właściwych rąk, a nie są np. wyłudzane przez krewnych lub znajomych.
Pisma są wysyłane na adres korespondencyjny, który emeryt podał w ZUS. Jeśli nie będzie odpowiedzi na pierwsze pismo, zostanie ono wysłane ponownie. Dopiero w przypadku braku odpowiedzi po raz drugi, zostanie wstrzymana wypłata emerytury lub renty.
„Niestety, procedura odesłania do ZUS oświadczenia jest czasochłonna. Trzeba bowiem zadbać o poświadczenie własnoręczności podpisu na formularzu. Można je uzyskać na przykład w polskiej placówce konsularnej albo w lokalnym urzędzie państwa zamieszkania” – zwraca uwagę Gazeta Wyborcza.
Niewykluczone, że w ciągu kilku lat ZUS zacznie drogą elektroniczną wymieniać się informacjami ze swoimi odpowiednikami za granicą. Wówczas listy z papierowymi formularzami znikną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz